Kolejna piękna i inspirująca historia o wierze, wytrwałości i znalezieniu swojego miejsca. Z cyklu “Sukcesy naszych Klubowiczów” – poznajcie przesympatyczną Agnieszkę.
“Momentem przełomowym w którym stwierdziłam, że trzeba coś ze sobą zrobić, a nie tylko narzekać był okres zmiany szkoły. Nowi ludzie, zaczynam nowe życie więc i czemu ja bym nie miałabym się zmienić. Ważyłam wtedy 74 kg mając zaledwie 164 cm wzrostu. Początki były trudne, a pokusy na każdym kroku lecz systematyczność, wytrwałość i wiara w to co robimy to klucz do sukcesu. Dieta składająca się z 5 posiłków dziennie o stałych porach oraz ciężka, ale i z czasem sprawiająca przyjemność praca na siłowni. W okresie szkoły pamiętam jak kombinowałam by tylko nie ćwiczyć na wu-efie. Dziś treningi na siłowni, a głównie bieganie, które pokochałam dają mi kopa energetycznego na cały dzień.
W Bella Line znalazłam swoje miejsce, gdzie mogę cały czas realizować swoje plany mając wsparcie ze strony instruktorów. Przyjacielski klimat tego miejsca sprawił że traktuje to miejsce jak swój drugi dom. Instruktorzy którzy zawsze służą pomocną dłonią, i radą czy to w aspektach diety czy wykonywanych ćwiczeń potrafią zmotywować człowieka do działania.
Obecnie ważę 55kg, w ciągu 10 miesięcy udało mi się schudnąć 19kg. Tak wyglądał początek mojej historii z przemianą siebie
zewnętrznie, ale i wewnętrznie. Teraz mogę powiedzieć, że wizyty na siłowni to nie obowiązek, ale styl życia, który daję niezłą bombę pozytywnej energii.”
„Moja przygoda z odchudzaniem rozpoczęła się pod koniec maja 2015 roku. Ważyłem wtedy 96 kg. Początkowo były to same ćwiczenia siłowe, a z czasem dzięki mobilizacji dołączyłem cardio (swoją drogą było to niezbyt lubiane przeze mnie bieganie). Dziś nie wyobrażam sobie tego nie robić. Polubiłem to tak bardzo, że potrafiłem wstawać o 05.00 rano i biegać pięć sześć kilometrów co drugi dzień po czym na 07.00 jechać do pracy zadowolony i wypoczęty. Bardzo ważne w tym wszystkim jest to co się je, a więc dietka, regularne posiłki co 3 godziny najlepiej. Spore wsparcie otrzymałem od instruktorki Sandry – podpowiedziała mi co jeść i jak ćwiczyć. Dużą mobilizację daje również Maciek – no chłopak nie przejdzie obok Ciebie obojętnie zawsze podpowie co robisz źle i pokarze jak należy prawidłowo wykonać dane ćwiczenie. Reszta instruktorów oczywiście też jest bardzo pomocna! Obecnie ważę 76 kg, czyli schudłem 22 kg w ciągu 6 miesięcy. Tak wygląda moja krótka historia z odchudzaniem”.
Piotra marzeniem było wykonanie ćwiczenia „muscle up”. Jest to jedno z pierwszych ćwiczeń, które początkujące osoby trenujące kalistenikę chciały by zgłębić. Wejście Siłowe nie jest jednak wcale takie proste do wykonania. Gdy obserwujemy inne osoby wykonujące „Muscle Up” wszystko wydaje się bardzo łatwe. Jednak gdy sami próbujemy okazuje się, że coś jest nie tak. Kilkumiesięczna praca Piotra z naszym trenerem Grzegorzem Porowińskim dała rezultaty.